Italo Disco czyli przeboje z italicą cz.1

… albo moje pióro pisze jak marzenie

Jeśli drogi czytelniku jakimś cudem trafiłeś na mój wpis o świętej wojnie miedzy piórem a długopisem to wiesz, że w piórach cenię ich zdolność do pisania pod ostrym kątem do papieru z minimalnym naciskiem stalówki na papier. Tak nie było w przypadku mojego pióra do kaligrafii z szeroką stalówką typu italic. Wymagało ono znacznego nacisku aby w ogóle chciało pisać. Normalnie mnie to irytuje a w nauce kaligrafii wręcz niweczy szanse na postęp. Dzięki ludziom dzielącym się swoją wiedzą w internecie wiedziałem co i mniej więcej jak poprawić. Przedstawię Ci to w drugiej części wpisu, w pierwszej chcę abyś poznał stalówki typu italic.

Italic nib? Czyli, że co?

Italic nib to angielskie określenie płasko ściętej stalówki. Wygląda ona podobnie – a przede wszystkim prawie tak samo pisze – jak zaostrzona trzcinka lub gęsie pióro. Jest to o tyle przydatne, że w kaligrafii często stosujemy dawne kroje pisma stworzone przy pomocy takich narzędzi. Płaskie ścięcie stalówki sprawia, że w zależności od kierunku pisania otrzymujemy linię o różnej szerokości – szeroką ciągnąc do siebie i wąską kreśląc w poprzek.

Na powyższym rysunku możesz zobaczyć różnicę pomiędzy italicą a klasyczną stalówką z kulistą końcówką (IPG). Kulista końcówka sprawia, że stalówka przesuwa się gładko w każdym kierunku dzięki czemu możemy nią pisać pchając pióro pod włos i nie przejmując się kątem skręcenia pióra . Z drugiej strony linia w każdym kierunku ma taką samą grubość (pomijam na razie stalówki o podatnych skrzydełkach znane jako „flex” – o nich za jakiś czas będziesz mógł przeczytać osobny wpis). Czyli mamy pióro nadające się do wykonywania notatek, umożliwiające szybkie pisanie ale krój pisma będzie mniej ozdobny.

Dla kontrastu ostrą italicą możemy pisać tylko ciągnąc do siebie, ewentualnie przesuwając stalówkę bokiem. Próba pisania pchając stalówkę pod włos pewnie skończy się zdrapywaniem papieru. Dodatkowo – zwłaszcza w przypadku szerszych stalówek – krytyczny jest kąt skręcenia pióra. Stalówkę musimy prowadzić tak, aby cała krawędź miała kontakt z papierem. Skręcenie pióra uniesie jedno naroże stalówki i linia będzie nie równa lub stalówka w ogóle odmówi jej kreślenia. W przypadku ostrych stalówek możliwe jest również cięcie papieru. W zamian uzyskujemy bardzo dużą rozpiętość szerokości linii. Wszystkie linie na poniższym zdjęciu powstały poprzez jedno pociągnięcie.

Przykładowe linie kreślone piórem ze stalówką (italic) 3B firmy Manuscript

A może kompromis?

i Co zrobić jeśli podoba ci się styl linii kreślonych italicą ale jednocześnie potrzebujesz pióra, które pozwala na wykonywanie szybkich notatek nawet na kolanie? W takim celu powstały stalówki typu stub. Jest to kompromis pomiędzy italicą a stalówką z kulistym czubkiem. Właściwie jest to „stępiona” italica. Stalówka dalej jest płasko ścięta jednak krawędzie i naroża są zaokrąglone co umożliwia pisanie „pod włos”. Dalej musimy uważać aby cała krawędź stalówki dotykała papieru jednak możemy kreślić całe wyrazy bez odrywania stalówki od papieru – ceną za to jest mniejsza rozpiętość szerokości lini niż w przypadku ostrej italici.

Skośna italica

Jest jeszcze grupa stalówek ściętych ukośnie. W przypadku piór maczanych występują specjalne skośne osadki [szkic ściętej stalówki i osadki] (bardziej zaawansowane umożliwiają ustawienie kąta pomiędzy osadką a stalówką). Są one ułatwieniem przy stosowaniu niektórych krojów pisma wymagających trzymania stalówki pod bardzo małym kątem w stosunku do linii bazowej co jest dla większości trudne dzięki złym nawykom ze szkoły. Ścięte stalówki ułatwiają również pracę leworęcznym. Rzuć okiem proszę na poniższy szkic i mam nadzieję wszystko stanie się jasne.

Stalówki ścięte: 1. prosta. 2. ścięta dla osoby praworęcznej. 3. ścięta dla osoby leworęcznej. 4. skośna obsadka z prostą stalówką

cdn.

Mam nadzieję, że teraz już wiesz czym jest płaska stalówka znana jako „italic”. W kolejnej części poznasz kilka ważnych cech dobrej stalówki oraz dowiesz się, przez co przeszła moja stalówka aby pisać lekko i przyjemnie.

Podziel się tą treścią ze znajomymi!

About ndv

Przedstawiciel współczesnej odmiany gatunku Homo Sapiens Sapiens posiadający wiele zainteresowań (zmiennych w czasie), marzeń (jw.) i zmartwień (jw.); osobnik obdarzony specyficznym poczuciem humoru, które potrafi byc czarniejsze od czarnej dziury.

View all posts by ndv →

13 Comments on “Italo Disco czyli przeboje z italicą cz.1”

    1. Nic w tym złego, większość ludzi pisze tylko długopisem. Długopisy są popularne, ogólnodostępne i tanie. Z drugiej strony nie odrzucaj pióra. Piórem pisze się trochę inaczej (moim zdaniem przyjemniej) i wbrew pozorom nie jest to kosztowne. Tanie a przyzwoite pióro z ChRL to koszt 20-50zł, butelka niedrogiego atramentu kosztuje do 25zł. Przemyśl, czy nie warto odkryć tego narzędzia piśmienniczego.

      1. Od ok. 30 zł można kupić pióro japońskie – Platinum Preppy jest brzydkie jak noc listopadowa i ze względu na małą popularność nabojów Platinum zostaje ich nabijanie za pomocą strzykawki ale pisze moim zdaniem fenomenalnie.

        A jeśli chodzi o chińskie pióra jest różnie – za niewiele więcej niż za osławionego HERBa 33x (dalej poniżej 10 zł) kupiłem na alliexpres przeźroczyste pióro z tłoczkiem, prawdopodobnie firmy Jinhao, które pisze chyba jeszcze lżej i bardziej gładko sunie po papierze niż Preppy. Z drugiej strony moje chińskie „pióro w gwiazdki” z papierniczego musiało przejść podobne zabiegi jak opisywany Manuscript. Miałem w rękach również pióra gorsze od HERBa.

        PS. Planuję wpis o osławionym HERBie 33x. Papierowe ręczniki już mam przygotowane 🙂

  1. Jestem ciekawa, co to za krój pisma, przy którym stalówka ścięta obsadzona jest w obsadce ukośnej. Podpowiesz albo pokażesz?

    1. Pokazać nie pokażę, bo się dopiero uczę kaligrafii – ale w tym celu musiałem zmusić narzędzie do współpracy. Skośnej obsadki w ręku nie miałem więc wrażeniami też się nie podzielę, ale jeśli chodzi o kroje pisma:
      popatrz na wczesne średniowieczne kroje znane jako „uncial” i „insular script”. Z podręczników do kaligrafii jakie widziałem najbardziej odpowiadają mi książki Davida Harrisa (np. „Calligraphers Bible”) – w nich przy tych krojach przedstawiono pióro trzymane praktycznie prosto przed sobą, pod kątem kilkunastu stopni (złe szkolne biurkowe nawyki, z łokciem na blacie to w tej konwencji ok. 60 stopni i więcej).

      1. Ja obsadki skośnej używam do kursywy angielskiej czyli do Copperplate’a. Stalowka oczywiście ostra i fleksująca. Można też używać w Spencerianie. To amerykański wynalazek. Nie przyszłoby mi do głowy używać tego w Uncjale czy gotykach.

        1. Może warto spróbować? Jak masz doświadczenia ze skośnymi obsadkami możesz ocenić po próbach czy to dobry czy zły pomysł i potem się tym z nami podzielić.

    1. Również nie mogę się doczekać kolejnej odsłony, gdyż postanowiłem ponowić swoje próby z kaligrafią 🙂

    1. Może na większości blogów zaskakujący, ale nie na Panoptikum (skromnie pisząc). Dopiero się rozkręcamy, więc obserwuj tę witrynę a jeszcze nieraz zostaniesz zaskoczona 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *