Krótko o utworze firmowanym przez Pablopavo i Ludziki „Ostatni dzień sierpnia”. Solidna muzyka i smutne słowa, które nakłaniają do przemyśleń o przeszłości. Coś, co wiele osób trafi w czuły punkt.
„Za prawdę, za straszną prawdę powiadam wam / Da się od słów chudnąć / Jest taka dieta co idzie w znikanie”. Nie ma sensu abym Ci narzucał swoją interpretację albo pisał jakieś puste zachwyty. Pablopavo ma swoje wspomnienia z przeszłości, Ty masz odmienne a ja jeszcze inne. Cudze przykrości i własne błędy. Wsłuchaj się. Wieczorem, nastrojowo i bez pospiechu zmierz się z przeszłością.
Krótko o utworze „Ostatni dzień sierpnia”
Paweł „Pablopavo” Sołtys to interesujący artysta a część swojej twórczości podpisuje, jako Pablopavo i Ludziki. Utwór „Ostatni dzień sierpnia” pochodzi z albumu „Ladinola” (2017 rok). Producentami tego nastrojowego wideoklipu są Marcin Podolec i Kacper Zamarło.
„Ostatni dzień sierpnia”
I co sobie mam powiedzieć
Jest 93 rok
Nie mam dla siebie żadnych słów
Palę Monte Monte Carlo
Pod kolejny mijany blok
Słowa się kończyły 2 godziny temu
Się były rozpadły i zbierać ich nijak
Wsuwam płucom nikotynę zamiast tleny
Przez 23 lata będę ten wieczór omijał
Idę przez osiedle jak przez tren
W Ostatni dzień sierpnia roztapia się
W windzie pachnie mokrym psem
Patrzę w lustro, w którym nie omija się
Jest mnie za mało na lustrach
W Ostatni dzień sierpnia roztapia się
A W windzie pachnie mokrym psem
La la la la
Jest mnie za mało na lustrach
Na pewno były jeansy i koszulka w paski
Tam gdzie dzisiaj świątynia opatrzności
Pola przed burzowo przechodziły w chaszcze
Ciepłe piwo z puszek, warszawskie poboczności
Za prawdę, za straszną prawdę powiadam wam
Da się od słów chudnąć
Jest taka dieta co idzie w znikanie
Nie ma chłopaka, jakby magik podniósł
Czarne płótno
A potem się już idzie prawie bez ciała
I prawie bez celu
Ktoś coś woła ze szkolnego boiska
Ale sowa nie działają
Rozpieprzenie się systemu
Z jakiegoś okna leci Fugees „Lala”
Widząc że płynie ostatni letnie balet
Zniknięty wieczór
Zniknięte słowa
Zniknięty facet
Idę przez osiedle jak przez tren
W Ostatni dzień sierpnia roztapia się
W windzie pachnie mokrym psem
Patrzę w lustro, w którym nie omija się
Jest mnie za mało na lustrach
W Ostatni dzień sierpnia roztapia się
A W windzie pachnie mokrym psem
La la la la
Jest mnie za mało na lustrach
Pamiętam koraliki
Z jakiegoś powodu wszyscy je nosili
Pamiętam niebo jak się nie zawala
Burza jeszcze czeka
Nie wyczuwa chwili
Myli się dzieciak, który ma się za faceta
Znika na to zawsze
Którego wyśmiać i dziś się nie da
Myli się i teraz Fugeesi byli ze 3 lata później
Tamten idzie po asfalcie wyekwipowany w próżnię
A tamta siedzi, trzyma na udach dłonie
Paski na koszulce, jak kontrolny obraz
Koniec programu
Klatki, podwórka, pelargonie w oknach
Idę przez osiedle jak przez tren
W Ostatni dzień sierpnia roztapia się
W windzie pachnie mokrym psem
Patrzę w lustro, w którym nie omija się
Jest mnie za mało na lustrach
W Ostatni dzień sierpnia roztapia się
A W windzie pachnie mokrym psem
La la la la
Jest mnie za mało na lustrach
Notka
Czasami mam ochotę podzielić się muzyką i myślę, że znajdzie się tu miejsce aby zaprezentować Ci jakąś piosenkę. Bez udowadniania, że mój gust jest lepszy, niż Twój. Krótko o utworze, czyli bez przegadania tematu. Taka konwencja.

Odwiedzaj naszą skromną stronę, zostaw ślad w postaci komentarza. Pomyśl o nas ciepło i uśmiechnij się. Już od jutra będziemy się zmagali z meteorologiczną jesienią.
Tekst piosenki oraz jego wideoklip (pochodzący z serwisu zewnętrznego) został umieszczony w celach informacyjnych oraz edukacyjnych. Są one przeznaczone do użytku prywatnego. Wszelkie prawa do utworów umieszczonych na tej stronie przysługują ich autorom. Prosimy o kontakt w przypadku, gdy właściciel praw do utworu (tekstu piosenki, nagrania lub wideoklipu) nie życzy sobie by był on prezentowany na stronie Panoptikum.Media.
Grafiki ilustrujące wpis są klatkami z wideoklipu „Ostatni dzień sierpnia”, autorzy: Marcin Podolec i Kacper Zamarło. Publikacja na zasadach cytatu.